czwartek, 15 stycznia 2015

Kondycjo, wróć!


Cierpliwość. Cecha ważna u każdego człowieka, a zwłaszcza u biegacza. Wszystko przychodzi z czasem - umiejętności, wiedza, sprawność...tylko trzeba czekać. Cierpliwie.
A ja próbuję odgrzebać moją kondycję sprzed grudniowej przerwy. To wcale nie jest takie proste, ale powoli, powoli, jakoś to idzie. Nie porywam się jeszcze na bardzo długie biegi, robię na razie ok. 4 treningi w tygodniu po 6-10 km. Nie szarżuję z tempem i wkurzam się, że nie mogę szybciej, ale staram się teraz zwiększyć wytrzymałość tlenową, czyli taką na niskich intensywnościach, bez zakwaszania mięśni. I myślę o tym co będzie wiosną...a tu jeszcze 9 i pół tygodnia.
Chciałabym już poczuć to świeże powietrze zwiastujące pierwsze półmaratony i maratony :). Tłumy ludzi biegających po krakowskich Błoniach i Bulwarach Wiślanych, zapach trawy i kwiatów na drzewach. To wszystko sprawia, że aż chce się wyjść z domu i bardzo pomaga w zmotywowaniu się do ćwiczeń.
Ale najpierw trzeba się przygotować i wrócić do dawnego wytrenowania. Czasem słyszę "Ty to masz kondycję, żeby tyle biegać" albo "ja nie mogę biegać, bo nie mam takiej kondycji". A przecież to tylko kwestia dobrych chęci. Ja nie myślę, czy mi się chce, czy nie, po prostu ubieram się i wychodzę. Gdybym za dużo o tym myślała, pewnie znalazłabym milion wymówek, żeby nie biegać i nie ćwiczyć. Po jakimś czasie w końcu zrozumiałam, że uczucie po treningu jest warte wszelkich wyrzeczeń, jest lepsze niż czekolada i godziny spędzone przed ekranem komputera. Tak właśnie buduje się kondycję - wychodząc ze swojej strefy komfortu. A żeby coś osiągnąć trzeba tę strefę dyskomfortu polubić i przyzwyczaić się do niej. I ja właśnie próbuję to robić :)

Pozdrowienia!

PS: Myślę nad zmianą planów dotyczących maratonu. A może by tak...Ucieczka z Krakowa?

6 komentarzy:

  1. "nie biegam, bo nie mam kondycji" brzmi dla mnie jak "nie sprzątam, bo mam bałagan" ;) przecież kondycja nie spada z nieba tylko wynika z biegania.

    też jestem na etapie "kondycjo, wróć!"

    OdpowiedzUsuń
  2. Będzie super, będzie super! Byle tylko do prawdziwej wiosny, wtedy wszystko nagle stanie się lepsze.
    A o jakim maratonie myślisz, mówiąc o ucieczce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę o Orlen Warsaw, ale to na razie w sferze "do przemyślenia" :D

      Usuń