piątek, 3 października 2014

Biegowy miesiąc: Wrzesień 2014



Wrzesień upłynął mi pod znakiem próżnowania i przygotowywania się mentalnie do rozpoczęcia nowego roku akademickiego. W niedzielę 28 żałowałam, że nie biegnę jesiennego maratonu, ale i tak kibicowałam przed telewizorem elicie z Berlina i byłam naocznym świadkiem rekordu świata :) Przebiegłam w sumie 145 km, wybiegałam życiówkę na 10 km w Krynicy, zaczęłam robić długie wybiegania przed półmaratonem, który mam już za 3 tygodnie (tak mało czasu!) i powoli, powolutku zaczynam przyzwyczajać się do robienia szybkich przebieżek po prawie każdym treningu. Chociaż i tak jestem leniwcem, bo opuściłam dwa treningi, przez co jestem na siebie trochę zła. Ale przestaję narzekać i działam, bo przede mną jeszcze co najmniej 3 biegowe wydarzenia w tym roku.


Już niedługo, w tę niedzielę biorę udział w Biegu Trzech Kopców, czyli biegu górskim w Krakowie :) Jest to bieg na dystansie ok. 13 km, start znajduje się pod Kopcem Krakusa, trasa przebiega tuż obok Kopca Kościuszki, a meta jest przy Kopcu Piłsudskiego. Biegłam już w tamtym roku i bardzo miło wspominam te zawody :) Czas 1 godzina i 18 minut, oczywiście mam cichą nadzieję go pobić, ale co będzie to będzie. Póki co nie chcę się za bardzo stresować.

A tutaj chili con carne.
Ostatnio też zaczęłam gotować, staram się szukać ciekawych (i zdrowych!) przepisów i muszę przyznać, że czasem nawet mi smakuje to co zrobię. Jak będę mieć coś super ekstra pysznego to na pewno się tym podzielę :)

Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz